|
z drugiej strony lustra, w nie poznanej dali
jest ogród za płotem z uśmiechów krasnali
kwitnące paprocie, śpiewające drzewa
i lśni szklana góra, i smok ogniem ziewa
rycerz na rumaku po górze się wspina
nad ogrodem świeci lampa Aladyna
do chatki z piernika w lesie na polanie
Małgosia do Jasia leci na dywanie
majaczą z przeszłości ukochane twarze
utonęły w czasie, gdzieś w czwartym wymiarze
cicho, coraz ciszej, coś szepcą z daleka
a Alicja tęskni, a Alicja czeka
z drugiej strony lustra wciąż czeka bez końca
płyną chmur obłoki, płyną w stronę słońca
kolorowe światy, baśnie wiecznie śnione
może przejść na drugą, drugą lustra stronę?
tak tylko na chwilę, przytulić marzenie
płynie obłok niebem, a po łące cienie
i cienie, i blaski, strumień szemrze w trawie
że życie jest bajką, którą śnię na jawie
| |