Wydawnictwo


- Start
- Trylogia
- Szklana góra
- Przedsionek piekła
- Zdobywca szczytów
- Zakręty życia
- Berenike niczyja

Recenzje:
Forum Samorządowe
Wzrastanie
Kurier Codzienny
Trzeźwość
Polish News

Felietony:
- Co to jest alkoholizm?
- Czy alkoholizm jest dziedziczny?
- Ludzie nie znoszący monotonii

- Sny na jawie (Poezje)
Dziewięćdziesięciu sześciu
Sny na jawie
Dotykając lustra
Fantasmagorie
Tak bardzo cię kocham
Noc świętojańska
Migotanie serca
Empatia
Bajka o dwóch bajkach
Niedzielna impresja

- Kontakt
(zamówienia)



Forum Powiatowe


WYZNANIE
Halina Bednarczyk
(Forum Samorządowe, nr 4/99, Pismo Urzędu Miejskiego w Brzesku)



"-Ja też jestem uzależniony, ale się tego nie wstydzę. Jestem trzeźwym alkoholikiem i jestem z tego dumny. A ludźmi się nie przejmuję, bo nie warto. Od kiedy jestem trzeźwy należy mi się od nich uznanie i szacunek, jak walecznemu rycerzowi, który odrzucił od siebie wroga(...)"

Jest to fragment zakończenia powieści pt. "Przedsionek piekła". Jej autor, brzeszczanin, członek zespołu redakcyjnego "Forum...", przedstawia w niej ciąg dalszy losów Kuby, bohatera debiutanckiej powieści tego samego autora "Szklana góra". Oba tomy, dość obszerne, w sposób niezwykle dociekliwy, miejscami wręcz naturalistyczny, przedstawiają losy Kuby, od czasów jego młodości aż po wiek dojrzały, i nie byłoby w tych utworach nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że stanowią one wnikliwe, bolesne studium o tym, jak łatwo i z wielu powodów można popaść w alkoholizm, i jak trudno z tej uciążliwej choroby się wyleczyć.

Bardzo dobra plastycznie okładka, autorstwa Damiana Styrny, z tyłu, w czarnej butelce, przynosi informację, iż jest to "zbeletryzowana autobiografia". Poetycka opowieść o poniewieranym przez wódkę człowieku". Ta zwięzła charakterystyka książki Andrzeja Jarosza wydaje mi się jednak nazbyt uproszczona. Z tego co wiem, autor ma za sobą przykre doświadczenia życiowe, do których kiedyś doprowadziło go picie, ale Kuby nie można traktować jako alter ego autora.

Jego bohater to przecież nie p. Jarosz. To Kuba, dobry narrator, który w ciekawej, i z tym się zgadzam, poetyckiej formie przedstawia swoje perypetie życiowe, które doprowadziły go do przedsionka piekła. Książka ta jest lekturą niełatwą, bo nie bawi ani nie daje optymistycznego obrazu świata, choć optymistycznie się kończy. Warto ją jednak przeczytać, bo przecież alkoholizm jest nasza plagą narodową i trzeba wiedzieć jak ją zwalczać.






www.fides.info.pl